Blog» Politics
Nie mówiłxbyś osobie czarnoskórej, by głosowała na rasistę, bo jak nie, to…
Nie mówiłxbyś ofierze gwałtu, by głosowała na gwałciciela, bo jak nie, to…
Więc nie mów ofiarom homofobii, że muszą zagłosować na Trzaskowskiego, bo jak nie to PiS im zrobi z Polski strefę wolną od LGBT.
(~11 min read)
If every single person on this planet had a roof over their head, food on their plate, and access to high-quality, free education and healthcare, then I promise I would sod off from ever caring about how many billions does Jeff Bezos have.
But until that day, I care a fucking lot.
(~4 min read)
Przypomniał mi się dziś pewien cytat z JKMa, który ładnie ilustruje, jak Korwin potrafi robić kurwę z logiki.
No, honestly, why not? I know why yes, that question is boring, I don’t need anyone convincing me that it’s possible and probably very rewarding to love and be in relationship with more than one person, or that having legal protections for such relationships would be nice.
But I’m curious what would the challenges of such a possibility be.
(~4 min read)
Politics sucks. Even people who are honestly interested in all the political games often admit: it’s shit.
I would compare it to the Scrum methodology – it might be a useful tool to get your team to get the shit done, but it often ends up resulting in more meetings about what to do than actually doing it.
What if instead of elections we just had a draw?
(~3 min read)
Wejście w życie RODO/GDPR napawa mnie wielką radością. Już masowo nakazałem usunięcie moich danych osobowych firmom, o których już dawno zapomniałem, albo o których nawet nie wiedziałem, że mają ze mną cokolwiek wspólnego.
To też okazja, by trochę się pośmiać i ponarzekać:
Portal nofluffjobs.com jest zajebisty. Rzadko gdzie można znaleźć ogłoszenia o pracę w IT, gdzie jasno będzie podana nie tylko stawka, ale i szczegółowe warunki pracy w danej firmie.
Aby wyjechać za granicę potrzebuję paszportu. W najlepszym przypadku mi go nie skontrolują, ale i tak muszę go mieć przy sobie. Aby zostać tam na stałe, muszę odwiedzić parę urzędów po obu stronach. W najlepszym przypadku po prostu zgłosić, że to robię. W najgorszym – spędzić całe lata na ubieganiu się o wizy, pozwolenia, azyle...
A zwierzęta mają to wszystko w dupie.
Migrują kiedy chcą i dokąd chcą. Byle tylko dały radę się tam dostać i dostosować do warunków na miejscu.
W czym jesteśmy od nich gorsi? Dlaczego sami siebie ograniczamy nawzajem? Dlaczego koniecznie musimy sobie dzielić planetę na terytoria?
(~2 min read)
Hasło “Hitler był lewakiem” jako temat z okładki tygodnika “Do Rzeczy” nie pozostawia żadnych złudzeń co do intencji autora i redakcji: chcą pokazać, że lewica to samo zło. Gdyby chociaż użyli neutralnego “lewicowiec” zamiast pejoratywnego “lewak”, to mógłbym założyć, że chcą tylko obiektywnie poszukać prawdy historycznej. Ale “lewak” pokazuje, że “Do Rzeczy” chce tylko wbić czytelnikom do głowy idiotyczną asocjację: Hitler to zło i lewactwo to zło.
(~2 min read)
I think it’s outrageous that the vote on marriage equality has been blocked for 12 years because of some personal whimsies of Angela Merkel. Even though an overwhelming majority of Germans supports it, even though a majority of Bundestag seems to support it as well, even if being treated equally by the authorities is a basic human right – it never got through.
And suddenly, Merkel gives one statement that is less anti-LGBTQ than usually, and everybody goes nuts, everything seems that we can finally get it done.
Niejasnego i naciąganego podziału na lewicę i prawicę raczej się prędko nie pozbędziemy – a szkoda, bo jest idiotyczny. Zdaje mi się jednak, że udało mi się znaleźć jeden prosty wyznacznik “prawicowości” i “lewicowości”, który jakkolwiek usprawiedliwia dzielenie całego wielowymiarowego spektrum poglądów na raptem dwie kategorie.
Jedni wyznają random, drudzy – wybór.
(~3 min read)
When I’m being asked, if I am for a burka ban or not, it’s hard to give a simple “yes or no” answer. Unless they ask in German – Germans have a wonderful word for it: ”jein”, meaning simultaneously “ja” and “nein”.
(~2 min read)
Some people keep repeating this mantra: taxes are obligatory, obligatory means “by force”, taking someone’s property by force is stealing, ergo taxation is stealing.
Well, no. Just no.
(~4 min read)
When I’ve heard that question, I couldn’t help but picture that famous scene from the Monty Python’s Life of Brian:
(~4 min read)
There are many problems with the European Union. But that doesn’t mean the EU sucks! Quite the opposite!
The main one is that we take it for granted. Even the euro enthusiasts giving speeches during the Pulse Of Europe, even those old enough to remember the atrocities of war or the reality of divided Germany, say that they need to constantly remind themselves: the peace wasn’t always there, the free movement, free trade – that was was built quite recently, it still is being built, and it requires our effort to continue working.
(~3 min read)
Polak jest niewolnikiem. To nie teoria spiskowa, lecz fakt zapisany w oficjalnych dokumentach. Polak jest własnością organizacji, która w każdej chwili może bez powodu zniszczyć mu życie, wystawić go na front jako mięso armatnie albo zmusić do mordowania niewinnych ludzi.
(~4 min read)
Check out this awesome page I’ve found: 8values.github.io. It lets you categorize your political views, without limiting you to that oversimplified model of “left” and “right”. Instead, answering their 70 questions will give you your position on four different axes.
Aż krew mnie zalewa, gdy widzę korwinistów cieszących się na wycinki drzew – bo wreszcie wolność i wreszcie respektowane święte prawo własności. Bleee.
No ale ok, niech będzie, ujmijmy to w ten sposób. Ujmijmy naturę we własność.
(~2 min read)
“Meryl Streep shouldn’t have gotten so political during an entertainment event – it’s not a place for politics”, one has certainly heard a couple of times in the last few days. Geeez, that’s one of the lamest excuses ever. If you don’t agree with someone, but cannot tacle their argument, then just say they shouldn’t be so political...
(~2 min read)
Czasownika “obnosić się” używa się już chyba tylko w jednym znaczeniu – to, co robią geje, ośmielając się ujawniać, że są gejami. Nikt inny się nie “obnosi”. Katolicy na procesji wcale nie “obnoszą się” ze swoją wiarą. Narodowcy na marszach wcale nie “obnoszą się” ze swoim patriotyzmem. A pan Petru maszerujący z kobietą za rękę wcale nie “obnosi się” ze swoim heteroseksualizmem, ot zwyczajnie wyraża swoją miłość.
(~2 min read)
I’ve lived in German for only about a year. Next Sunday, I’m already gonna vote in German elections. All thanks to my UE-citizenship.
There are four levels of elections here:
- municipal (in case of Berlin it doesn’t mean the whole city, but its 12 districts)
- country (one of 16 Bundesländer, including Berlin as a whole)
- federal (Germany)
- European (EP)
Thanks to the Article 22 of the Treaty on the functioning of the European Union, I can vote in the elections on the first and the latter level. And that’s, obviously, awesome. But it’s not enough.
(~2 min read)
Kampania Ratujmy Kobiety zebrała i złożyła w Sejmie 215 tysięcy podpisów za ustawą liberalizującą przepisy antyaborcyjne. Już wiadomo, że ich projekt nie przejdzie, bo nawet “oświecone” i “nowoczesne” partie postanowiły umyć od niej ręce, deklarując, że aborcja to “sprawa światopoglądowa”, więc każdy ich poseł może zagłosować zgodnie ze swoim sumieniem. (Ale już kobiety, które stają w sytucji niechcianej ciąży, własnym sumieniem kierować się nie mogą, no nie?)
(~2 min read)
Brytyjczycy po to wybrali swoich przedstawicieli, by ci podejmowali za nich trudne decyzje. Nie każdy musi się znać na ekonomii, nie każdy musi się orientować w skomplikowanych relacjach politycznych między państwami.
Większość nie podejmie dobrej decyzji tylko dlatego, że jest większością!
(~2 min read)