Genderneutralizacja polszczyzny?

Tęczowa flaga Polski
commons.wikimedia.org/wiki/File:Gay_Pride_Flag_of_Poland.svg

Polszczyzna, jak każdy żywy język, nieustannie się zmienia i ewoluuje.

W kwestii inkluywności płciowej obserwujemy na przykład trend powrotu do używania feminatywów. I choć jest to świetne dla reprezentacji kobiet w przestrzeni publicznej, to do neutralnej płciowo polszczyzny jeszcze daleka droga.

Osobom niebinarnym ciężko jest się odnaleźć w binarnym do bólu języku polskim.

Dlaczego warto?

Bo płeć nie powinna mieć znaczenia. Nie żyjemy w średniowieczu ani pod prawem szariatu. Żona nie jest własnością męża. Kobieta może robić karierę, głosować, ma prawo zarabiać tyle samo co mężczyzna na tym samym stanowisku.

Tymczasem nasz język w wielu przypadkach preferuje rodzaj męski jako domyślny. To męska wersja jest formą podstawową, a feminatyw się tylko od niej tworzy. Żeby opisać kobietę biegłą w prawie, zaczynamy od słowa „prawnik” i musimy do niej dodać sufiks „-czka”. Tak jakby w zawodzie prawnika było coś nieodłącznie męskiego, a kobieta-prawniczka była jakąś aberracją.

Grupę informatyków i informatyczek nazwiemy męskoosobowo: „informatykami”. Osoby zapisane do partii to jej „członkowie” – i mało kto pamięta, żeby wspomnieć także o członkiniach. Istnieje słowo „sędzina”, ale nie oznacza kobiety sprawującej urząd sędziowski, lecz… żonę sędziego. Polszczyzna przez wieki opisywała kobiety głównie przez pryzmat ich małżonków czy ojców: wójtowa była żoną wójta, młynarzówna – córką młynarza…

Język, którego używamy, wpływa na to, jak myślimy ( Hipoteza Sapira-Whorfa). Ciężko nam zatem będzie traktować wszystkich równościowo, jeżeli nasza podświadomość będzie dzieliła wszystkich napotkanych ludzi na dwie kategorie.

No i żeby jeszcze były tylko dwie kategorie… Niektórzy ludzie nie należą do żadnej z tych dwóch opcji ( “and if that surprises you, you need to get out more” – Tom Scott).

Dla nich język polski jest jeszcze mniej łaskawy niż dla kobiet.

Jak to robią inne języki?

Polski ma to nieszczęście, że jest fleksyjny i silnie zgenderyzowany.

W niektórych innych językach wystarczy zmienić zaimek (ang. he/she → np. they) oraz nieliczne słowa określające płeć (np. husband/wife → spouse, podczas gdy większość innych jest neutralnych płciowo, np. politician to zarówno „polityk”, jak i „polityczka”) i parę zwrotów grzecznościowych (nid. Dames en heren („panie i panowie”) → Beste reizigers („Drodzy podróżni”)), by zacząć posługiwać się (niemal) zupełnie neutralnym płciowo językiem.

W angielskim od dawna istnieje “singular they” – możliwość użycia liczby mnogiej do określenia jednej osoby, jeżeli nie znamy jej płci bądź nie ma ona znaczenia (“A neighbour left us a note, they want us to come and collect a package.”). Od niedawna natomiast ta sama forma jest używana również przez osoby niebinarne.

Oprócz “they” zostały stworzone również tzw. “neopronouns” – zupełnie nowe, wymyślone zaimki, takie jak ze/hir, ze/zir, xey/xem/xyr, etc., ale z tego co widzę, są mniej popularne niż “they”.

Niemiecki nie ma luksusu wyboru, musi się ubiegać do neopronouns, jak stworzony przez Illi Annę Heger xier/xieser/xiem/xien. Zmiana zaimka na inny nie wymaga jednak na szczęście dostosowania odmiany związanego z nim czasownika, jak to jest w języku polskim (er ist, sie ist, xier ist).

Niemiecki ma wiele rzeczowników określających płeć (Freund/Freundin („przyjaciel/przyjaciółka”), Schüler/Schülerin (uczeń/uczennica)), dlatego gdy mówi się o grupie obejmującej osoby wszystkich płci, zamiast Schülern und Schülerinnen często używa się nowej formy SchülerInnen (z wielkim „I” pośrodku wyrazu), albo w wariancie urzędowo używanym w Lubece: Schüler:innen, Lübecker:innen, … Niektóre takie słowa można też zastąpić imiesłowami: np. StudentenStudierenden („studenci/studentki” → „studiujący”).

Tymczasem język polski wymaga określenia płci nie tylko, gdy mówi się o kimś w trzeciej osobie (on/ona), lecz także w pierwszej i drugiej (zrobiłem/zrobiłam, zrobiłeś/zrobiłaś). Nie tylko w liczbie pojedynczej, ale takżę i mnogiej (zrobiliśmy/zrobiłyśmy), i w czasie przeszłym (zrobiłem/zrobiłam), i przyszłym (będę robił/będę robiła), i w trybie przypuszczającym (zrobiłbym/zrobiłabym). Nie tylko w przypadku czasowników, ale też i przymiotników (ładny/ładna). Rzeczowniki określające zawody itp. są silnie zgenderyzowane (polityk/polityczka)…

Krótko mówiąc: odgenderyzowanie polszczyzny to twardy orzech do zgryzienia.

Jak sobie z tym radzą osoby niebinarne?

Autorka blog Przemyślenia Maniaka stworzyła świetny przegląd sposobów, na które można tłumaczyć z innych języków kwestie dotyczące niebinarnych postaci w filmach. Szczerze polecam lekturę!

W skrócie: sposobów jest od groma. Niektórzy używają tzw. „dukaizmów”, jak w książce Perfekcyjna niedoskonałość Jacka Dukaja. Inni wolą form ze znakami specjalnymi albo łączonymi literami. Inni, zamiast tworzyć neogramatykę, używają tej istniejącej – choć rzadko używanej wobec ludzi – formy nijakiej. Albo formy mnogiej. Albo zamiennie używają wobec siebie formy męskiej i żeńskiej. Albo po prostu używają binarnych zaimków (bo płeć ≠ zaimki).

(Niepełny) przegląd pomysłów na genderneutralizację

Uznałem zatem, że fajnie by było te wszystkie pomysły na genderneutralizację polszczyzny zebrać w jedno miejsce i usystematyzować w tabelkach.

Kto wie, może w takiej formie łatwiej będzie zauważyć prawidłowości, potencjalne problemy, możliwości rozwoju, a może nawet zbudowania spójnego i wszechstronnego systemu?

Na pewno nie zbiorę ich wszystkich, ale próbować warto. A przynajmniej nie zbiorę ich wszystkich sama. Dlatego jeśli znasz jakąś alternatywną formę, którą warto by tu było uwzględnić, albo jakąś problematyczną konstrukcję językową, dla której warto by znaleźć alternatywy, to zapraszam do skontaktowania się ze mną.

Update: udało mi się przekuć te tableki w ciekawy projekt, który spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem, także zapraszam na Zaimki.pl.

Tymczasem, oto i tabelki:

Czasowniki

forma męskaforma żeńskaplaceholderinne znaki specjalnedukaizmyrodzaj nijakipominięcie literysamogłoska nosowa ø
widziałemwidziałamwidział*m
widział_m
widział…m
widziałxm
widziałæm / widziałaem
widział@m
widziałumwidziałomwidziałmwidziałøm
widziałwidziaławidział*
widział_
widział… (dwuznaczne)
widziałx
widziałₐ
widział@
widziałuwidziałowidziałø
byłbyłabył*
był_
był… (dwuznaczne)
byłx
byłₐ
był@
byłubyłobyłø
chciałby(-m)(-ś)chciałaby(-m)(-ś)chciał*by
chciał_by
chciał…by
chciałxby
chciałₐby
chciał@by
chciałubychciałobychciałøby
zacząłzaczęłazacz*ł
zacz_ł
zacz…ł
zaczxł
zaczæł / zacząęł
zacz@ł
zaczęłuzaczęłozaczłzaczøł (dwuznaczne w wymowie)
zacząłeśzaczęłazacz*ł*ś
zacz_ł_ś
zacz…ł…ś
zaczxłxś
zaczæłæś / zacząęłąęś
zacz@ł@ś
zaczęłuśzaczęłośzaczłśzaczøłś (dwuznaczne w wymowie)
widzieli(-śmy)(-ście)widziały(-śmy)(-ście)widzi*(niejasne)/widzi*śmy/widzi*ście❓widziału(-śmy)(-ście)
widzialy(-śmy)(-ście)
❓❓widziałøśmy
zaczęli(-śmy)(-ście)zaczęły(-śmy)(-ście)zaczę*(niejasne)/zaczę*śmy/zaczę*ście❓zaczęłu(-śmy)(-ście)
zaczęly(-śmy)(-ście)
❓❓zaczłøśmy
zadowolonyzadowolonazadowolon*
zadowolon_
zadowolon… (dwuznaczne)
zadowolonx
❓zadowolonuzadowolonezadowolonzadowolonø

forma męskaforma żeńskaforma neutralnarodzaj nijakidukaizmy
będę robiłbędę robiłabędę robićbędę robiłobędę robiłu

Uwagi:

  • wersja z „æ” jest moją ulubioną, ale niestety pasuje tylko do jednej (choć chyba najczęstszej) formy;
  • specjalne znaku Unicodu są trudno dostępne z klawiatury (z wyjątkiem małpy, ale ona może sprawiać, że słowa będą rozpoznawane jako adresy email);
  • formy w rodzaju nijakim, choć mogą brzmieć dziwnie czy wręcz nawet dehumanizująco, są aktywnie używane przez niektóre osoby niebinarne ( Milo Mazurkiewicz, Marcel…); aczkolwiek, wobec osób, o których nie wiemy, że używają tej formy oraz zaimków ono/to, lepiej jej nie stosować;
  • wiele osób niebinarnych (zwłaszcza genderfluid) używa wobec siebie zamiennie form męskich i żeńskich (wśród nich ja oraz Krzysztof od Przemyśleń Maniaka);
  • wiele form („zrobiłæm”, „zrobił_m”, …) ma sens tylko w piśmie, nie w mowie;
  • w wielu konktekstach można też użyć „pojedynczej liczby mnogiej” („dzwoniłam w tej sprawie do gazowni i powiedzieli mi, że…” – nawet jeśli przy telefonie była jedna osoba), i nawet nie jest to neogramatyka, lecz forma już powszechnie używana;
  • to samo dotyczy formy bezosobowej („dzwoniłam w tej sprawie do gazowni i powiedziano mi, że…”).

Zaimki

Zaimki osobowe

Liczba pojedyncza:

przypadekforma męskaforma żeńskarodzaj nijakidukaizmy
mianownikononaonoonu
dopełniaczjego / go / niegojej / niejjego / go / niego (ident. z r.m.)jenu / nu / nienu
celownikjemu / mu / niemujej / niejjemu / mu / niemu (ident. z r.m.)jewu / wu / niewu
biernikjego / go / niegoją / niąjego / go / niego (ident. z r.m.)jenu / nu / nienu
narzędniknimniąnim (ident. z r.m.)num
miejscowniknimniejnim (ident. z r.m.)num

Liczba mnoga:

przypadekrodzaj męskoosobowyrodzaj niemęskoosobowyforma neutralna
mianownikonioneony
dopełniacz ich
celownik im
biernikichjeony
narzędnik nimi
miejscownik nich

Zaimki dzierżawcze

przypadekforma męskaforma żeńskarodzaj nijakidukaizmyforma neutralna
mianownikmójmojamojemojumoj
mója
dopełniaczmojegomojejmojego (ident. z r.m.)moju
celownikmojemumojejmojemu (ident. z r.m.)moju
biernikmojegomojąmojemoju
narzędnikmoimmojąmoim (ident. z r.m.)moju
miejscownikmoimmojejmoim (ident. z r.m.)moju
  • twój/twoja, nasz/nasza, wasz/wasza: analogicznie j.w.
  • jego/jej: jak dopełniacz od „on/ona”, niezależnie od przypadku
  • ich: już jest neutralne

Pozostałe

forma męskaforma żeńskadukaizmyrodzaj nijaki
ten/tego/temu/tymta/tej/tę/tątenuto/tego/temu/tym
każdy/każdego/każdemu/każdymkażda/każdej/każdąkażdukażde/każdego/każdemu/każdym
żadny/żaden/żadnego/żadnemu/żadnymżadna/żadnej/żadnążadnużadne/żadnego/żadnemu/żadnym
wszyscywszystkiewszyscuwszystkie (ident. z r.ż.)
wszystkich/wszystkim/wszystkimi

Przymiotniki

liczbaforma męskaforma żeńskarodzaj nijakidukaizmyobie literyplaceholder
poj.ładnyładnaładneładnuładnyaładn*
ładn_
ładn… (dwuznaczne)
ładnx
mn.ładni ładne❓❓❓

Rzeczowniki

forma męskaforma żeńskapropozycje form neutralnychuwagi
chłopak
narzeczony
mąż
dziewczyna
narzeczona
żona
partner/ka (binarne)
partner_ka (binarne)
wciąż określa płeć, ale przynajmniej nie wymaga dookreślenia relacji,
a słowa mają wspólny rdzeń, więc da się je połączyć
panpanipaństwoliczba mnoga w odniesieniu do jednej osoby może brzmieć nienatualnie
panie i panowiedrodzy państwo
ojciec i matkarodzice
ojciecmatkarodzic
synowie i córkidzieci
syncórkadziecko
bracia i siostryrodzeństwo
bratsiostra❓
mężczyzna, facet
mężczyźni
kobieta
kobiety
człowiek
ludzie
chłopak, chłopiec
chłopaki, chłopacy, chłopcy
dziewczyna
dziewczyny
dzieci, młodzież, młodzi, nastolatki
enby, enbies (dot. osób niebinarnych)
kolegakoleżankakoleg/żanka (binarne)
koleg_żanka (binarne)
kolo
doktordoktorkadoktor/ka (binarne)
doktor_ka (binarne)
psychologpsycholożkapsycholog/żka (binarne)
psycholog_żka (binarne)
psycholodzypsycholożkipsycholodzy/żki (binarne)
psycholog_żka (binarne)
członekczłonkini❓
członkowieczłonkinie❓
(ten) sędzia(ta) sędzia
sędzina
❓
kandydacikandydatkiosoby kandydujące

Liczebniki

forma męskaforma żeńskaforma neutralnadukaizmy
obajobieoboje❓
trzejtrzytroje❓
jednymjednąjedno (r.n.)jednum

Podsumowanie

Szczerze mówiąc… Póki co, czarno to widzę 😢

Każda propozycja ma jakieś wady. Wiele ma sens tylko w piśmie, nie w mowie. Wiele, zwłaszcza wśród rzeczowników, wciąż jest bardzo binarnych – choć włączają i kobiety i mężczyzn, to nie obejmują nikogo pomiędzy. Nawet jeśli dana propozycja działa nieźle w jednej kategorii, ciężko znaleźć jej odpowiednik dla innych części mowy.

A przede wszystkim: większość brzmi „nienaturalnie”. Są neologizmami i „neogramatyką”.

Pamiętacie oburzenie na feminatywy, gdy posłanki Lewicy chciały być nazywane „posłankami”? To wyobraźcie sobie sobie, że mówicie publicznie, że „onu zaśpiewału”. 😱 Wyobraźcie sobie, czego muszą wysłuchiwać osoby niebinarne używające form neutralnych… (btw, osoby, które nie są w stanie choćby próbować używać twoich poprawnych zaimków, być może nie są osobami, które warto mieć w swoim życiu, just saying…)

Genderneutralizowanie polszczyzny jest zadaniem z góry skazanym na spore antagonizmy. Na oskarżenia o „ideologizację” i „psucie” języka. Tyle że języka nie da się „zepsuć”. To żywy organizm, który dostosowuje się do tego, jak go użytkownicy używają.

A używają. Mój twitterowy znajomy, Ausir, stworzył listę literatury używającej niebinarnych form w języku polskim. I jest ona długa!

Język nieustannie się zmienia. Zmienia się wprawdzie powolutku, ale liczy się każda drobna zmiana w dobrym kierunku. Zmienia się wtedy, gdy go używamy. Więc używajmy 😊

A photo of me

About the author

Hi! I'm Andrea (they/them). I tell computers what to do, both for a living and for fun, I'm also into blogging, writing and photography. I'm trying to make the world just a little bit better: more inclusive, more rational and more just.

Related posts:

Polska gramatyka jest skomplikowana i silnie zgenderyzowana. Nie oznacza to jednak, że niemożliwe jest używanie innych form niż „on” i „ona”.

To narzędzie udostępnia linki do przykładów użycia (w prostych zdaniach oraz w literaturze, prasie, filmach i serialach) zaimków i innych form płciowych – nie tylko normatywnych „on” i „ona”, lecz także form niebinarnych.

Continue reading… zaimki.pl pronouns.page gitlab.com/Avris/Zaimki

We all have pronouns. They're those words that we use instead of calling someone by their name every time we mention them. Most people use “he/him” and “she/her”, so we automatically assume which one to call them based on someone's looks. But it's actually not that simple…

Gender is complicated. Some people “don't look like” their gender. Some prefer being called in a different way from what you'd assume. Some people don't fit into the boxes of “male” or “female” and prefer more neutral language.

This tool lets you share a link to your pronouns, with example sentences, so that you can show people how you like to be called.

zaimki.pl pronouns.page gitlab.com/Avris/Zaimki

It’s #ComingOutDay, so I feel like I should tell you something...

Here it goes...

Ekhm...

I’m queer af 😱

I know, I know, but please try to contain your shock 😅

Continue reading…

I'm not kidding, everyone should have pronouns in their bio, if it's safe for them to do so. Yes, even if you're cis (= not trans). Yes, even if you're famous and everyone knows your gender already.

Here's why:

Continue reading…
(~2 min read)

Nie żartuję. Każdx, kto może bezpiecznie to zrobić, powininx mieć zaimki w bio. Tak, nawet jeśli jesteś cis (= nie trans). Tak, nawet jeśli jesteś sławnx i każdy już zna twoją płeć.

Oto dlaczego:

Continue reading…
(~3 min read)
A picture of myself

#IAmNonbinary is trending on Twitter. Next to beautiful pictures and inspiring stories of nonbinary folks, there’s also tons of hateful replies. Apart from the usual phobic comments, there’s also some idiotic requirements. Haters reproach people that they aren’t andogynous enough, or that they aren’t using “they/them” pronouns, etc, etc.

Oh for fuck’s sake. You’re missing the entire point.

Continue reading…
(~2 min read)

It’s sad, being a member of a minoritised community and seeing some of its members turn against the others. Like in case of that twitter discussion on whether or not “weird looking” people and drag queens should be allowed to represent us, or even mention publicly that they are queer, for fear of giving us a bad reputation.

I used to be that asshole who answers “no” to this question.

Continue reading…
(~2 min read)