Today I found out that in some laboratories, when you want to get your blood tested for HIV/HCV/syphilis/etc. (for free and anonymously), you do not have to go to confession about your sexual life. It was a great surprise for me, because whenever I did such tests, I always got to fill out a questionnaire about what, when, how many times, and with how many guys I did it. And then I had to further elaborate in a face-to-face conversation with some stranger.
Continue reading…
(~2 min read)
Dziś dowiedziałem się, że w niektórych laboratoriach gdy robią ci (darmowe i anonimowe) badania krwi na HIV/HCV/kiłę/etc., wcale nie musisz się nikomu spowiadać ze swojego życia seksualnego. To dla mnie niemałe zaskoczenie, bo kiedy bym sobie takich badań nie robił, zawsze najpierw dostawałem do wypełnienia ankietę, co, kiedy, jak i z iloma robiłem, a potem jeszcze musiałem to doprecyzować face-to-face jakiemuś obcemu kolesiowi...
Continue reading…
(~2 min read)