Nie, nie jestem grzesznikiem. Dla niektórych jest to jedna z najbardziej zuchwałuch rzeczy, jaką człowiek może powiedzieć. Bo to na tym kłamstwie opiera się cała ich religia: że wszyscy jesteśmy skażeni grzechem, że bez boga jesteśmy niczym, że jak byśmy się nie starali, to i tak jesteśmy prochem marnym, który bez jego łaski nie jest w stanie być “zbawionym”.
There’s a reason we don’t teach astrology, fortune-telling, horoscopes, telepathy or homeopathy at schools – they’re bullshit, they are claims not supported by any credible evidence. Yet when it comes to religion, some countries are fine with teaching it in schools. What the fuck?
Z jakichś powodów nie uczymy astrologii, wróżbiarstwa, horoskopów, telepatii czy homeopatii w szkołach – ponieważ są bzdurami, są twierdzeniami niewspartymi przez żadne wiarygodne dowody. Jednak w przypadku religii niektóre kraje nie widzą problemu z nauczaniem ich w szkołach. What the fuck?
Say you’ve found a host lying on a street. Is there any way whatsoever to determine, whether it’s still just a bread, or maybe it’s already transformed into god in person?
It’s possible to determine, which floor was used to bake it, more or less when did it happen, how much smog have settled on it in the meanwhile. If we really try, we can figure out practically it’s whole history – but it’s impossible to say, if it’s entire nature changed drastically? That means just one thing: no, it didn’t change.
If a body A and a body B are totally indistinguishable from each other (whether physically or “spiritually”), then A = B. God’s not in that bread. Transsubstantiation is a myth.
Powiedzmy znalazłeś na ulicy hostię. Czy jest jakikolwiek sposób, by odróżnić czy to jeszcze zwykły chleb, czy to już przeistoczona bozia we własnej osobie?
Możliwe jest zbadanie, z jakiej mąki została upieczona, kiedy mniej więcej powstała, ile osiadło na niej smogu w międzyczasie, gdy się uprzemy, możemy poznać praktycznie całą jej historię – ale nie da się stwierdzić, czy całkowicie zmieniła się jej natura? To znaczy tylko jedno: nie zmieniła się.
Jeśli ciało A i ciało B są od siebie zupełnie nierozróżniane (czy to fizycznie, czy “duchowo”), to A = B. Bozi w chlebku nie ma. Transsubstancjacja to mit.
You cannot say that water has no memory / god does not exist / horoscopes are rubbish / whatever just like that... Remember what Shakespear said: “There are more things in heaven and earth, than are dreamt of in your philosophy”!
Well, I can. I so can. Because this argument is invalid...
Nie możesz tak od razu mówić, że woda nie ma pamięci / bozia nie istnieje / horoskopy są z dupy wzięte / whatever... Bo w końcu Shakespear powiedział, że “są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło”!
Nie no, mogę. Jak najbardziej mogę. To ten argument jest inwalidą...