różnorodność
Eurowizja zawsze mnie wzrusza samym faktem swojego istnienia. To jest coś ogromnego! Wielkie widowisko jednoczące ludzi z kilkudziesięciu państw, święto muzyki, radości, pokoju i różnorodności. Setki tysięcy ludzi zjeżdżające się w jedno miejsce, miliony włączające telewizor, wszystko w jednym celu – by świetnie się bawić.
(~4 min read)
Wiem że to zdanie może na pierwszy rzut oka zabrzmieć trochę bezsensownie, no ale co mi tam: sądzę, że w wielu przypadkach czyjeś różnice poglądów wcale nie są na poziomie samych poglądów, ale wyżej, na poziomie pytania: czy jedność czy różnorodność. Co mam na myśli? Pierwszy lepszy przykład z życia: bitwy o krzyże w budynku Sejmu i w publicznych szkołach. Ich zwolennicy i przeciwnicy wcale nie muszą różnić się podejściem do symbolu krzyża czy też chrześcijaństwa per se. Wielu spośród przeciwników umieszczania symboli religijnych w urzędach publicznych to głęboko wierzący ludzie, ale po prostu uważają, że państwo należy oddzielić od kościołów, a wszystkim religiom dać jednakowe prawa, bez przywilejów czy specjalnego eksponowania którejkolwiek.
Jedni myślą “jedność”, drudzy “różnorodność”.
(~6 min read)
Patriotyzm postrzegam jako coś na kształt świeckiego dogmatu. Dla wielu jest to coś niepodważalnego i nawet się nie zastanawiają nad jego sensem. Mnie także tak nauczono. Gdy w szkole poznałem termin “kosmopolityzm”, najpierw zachwyciłem się tą ideą, a potem przeraziłem, że przecież to się kłóci z patriotyzmem... A tak nie wolno. Bo nie.
Ale właściwie czemu? Czemu miałbym sobie poczytywać za zasługę, że “wylosowałem” akurat tę, a nie inną, długość i szerokość geograficzną? Czy mam się czuć lepszy albo gorszy od kogoś dlatego, że jestem z Polski, a on nie? Czemu miałbym poczytywać sobie za moralny obowiązek wierność jakiejkolwiek fladze, narodowi czy organizacji?
(~4 min read)
Czy jesteś tolerancyjny? Wielu ludzi wykrzyknie “oczywiście że jestem!”. Zapewne jeszcze więcej zacznie usprawiedliwiać się i kręcić, że w sumie tak, ale nie zawsze potrafią, ale się bardzo starają i by bardzo chcieli. I znajdzie się też sporo takich, którzy powiedzą twarde “nie”. Wtedy opinia publiczna spojrzy na takich wzrokiem pełnym wstrętu i zgorszenia, zwyzywa od nienowoczesnych, zacofanych.
Jestem gotowy, że tak na mnie spojrzycie, bo to właśnie mówię. Nie! Nie jestem tolerancyjny.
(~2 min read)