darwin
If I had to chose only one song that I would be allowed to listen to for the rest of my life, I would be brokenhearted about all the wonderful music I would lose, but I wouldn’t hesitate for a second about which track I’d choose.
(~3 min read)
Żyjemy wbrew prawu
Wbrew wszelkim regułom prawdopodobieństwa
Wszyscy
Od ameby
Przez karakala
Po baobab
Choć tyle stoi nam na przeszkodzie
(Na czele z pozostałymi nielegalnymi)
To my upacie dajemy radę
Ach, jakie to piękne!
Głęboko wierzę w życie dozgonne
I chwała za to dowodom empirycznym
Głęboko wiem, że bez śmierci nie ma życia
I chwała za to Darwinowi
Bo gdyby nie śmierć, byłbym dziś co
Najwyżej nieśmiertelną protobakterią
Głęboko gardzę infantylnym strachem
Przed końcem niestrasznym i nieuniknionym
Bo wszystko co martwe, kiedyś żyło
A wszystko co żywe, kiedyś umrze
Głęboko zacieszam że nas ona czeka
Stęskniony równości, wolności i spokoju
A na strach nie ma czasu
Bo czasu nie ma
Czynię z życia cierpliwe umieranie
Żyję, a więc muszę minąć
Minę, a więc to jest piękne