dar
kobieta – jakże by inaczej
któż inny by się podjął
tak niewdzięcznej roboty
czarnej roboty
jak krew napełniająca
ranę tych, co pozostali
lecz jakże zgrabnie
rozdziela dwa światy
ciała i ducha
dar zsyła z niebios
wysyła do niebios
uwalnia z klatki
jedyna na świecie
co nas zrównuje
ja, wśród nielicznych
krzyczę radośnie:
viva la muerte!