manipulacja

Podchodzi do mnie starszy koleś w różowej sukieneczce i podaje mi do zmacania kawałek szmatki z garderoby trupa. Wierzy bowiem, że ten amulet oraz wymamrotane pod nosem zaklęcie sprawią, że dobre mzimu będzie mnie bardziej lubiło.

Ta sytuacja miała miejsce naprawdę, lecz większość świadków zapewne opisałaby to inaczej: katolicki arcybiskup usiłował mi pobłogosławić za pomocą relikwii drugiego stopnia św. Jana Pawła II.

Continue reading…
(~3 min read)

Pisałem już kiedyś o tym, jak to Kościół katolicki spełnia w znacznej mierze definicję sekty. Dziś ciut więcej o jednym z ważniejszych wyznaczników sekty: o bardzo utrudnionym wydostaniu się z niej. Już nawet pominę milczeniem ostracyzm społeczny czy rodzinny, który nader często towarzyszy porzucaniu wiary. Wystarczy spojrzeć na to, co bezpośrednio od instytucji Kościoła zależy – oficjalną procedurę wystąpienia z niego.

Continue reading…
(~3 min read)

O tym zbiorze literek wyrytym kiedyś ponoć na kamiennych tablicach można mówić naprawdę wiele. I mówi się wiele. Mówi się o nich jako o podstawie naszej moralności, fundamencie życia, a nawet – podstawie całej cywilizacji. Bzdura!

Continue reading…
(~8 min read)

Wpadł mi ostatnio w ręce egzemplarz katolickiego tygodnika Niedziela (11/2013). Wprawdzie spodziewałem się po nim takiej, a nie innej zawartości, ale po lekturze czasopisma i tak nie mogłem powstrzymać śmiechu z wypisywanych tam bzdur (szczególnie ze straszenia jakimś “lobby homoseksualnym”, które zniszczy cywilizację (!)) a także zgorszenia z powodu przekłamań, jakie wkradały się na każdą stronę.

Chciałbym się skupić (z braku czasu, chęci i miejsca) na jednym tylko artykule – temacie z okładki pt. “Prymat Papieża”. Wprawdzie ciężko mu zarzucić kłamstwo, ale w żaden sposób nie potrafię zarzucić mu prawdziwości...

Continue reading…
(~4 min read)